
Lidl podnosi pensje, Biedronka nie pozostaje daleko w tyle – sprawdź, ile zarabiają kasjerzy
23 lutego 2018Kasjerzy w Lidlu zarabiają coraz więcej – na marzec ta znana sieć sklepów zapowiada podwyżki pensji o 9,3%. Również Biedronka proponuje pracownikom podwyżki – warto sprawdzić, ile będą teraz zarabiali kasjerzy.
Lidl podnosi pensje, Biedronka nie pozostaje daleko w tyle – sprawdź, ile zarabiają kasjerzy
Kasjerzy pracujący w dużych sklepach mogą mieć powód do zadowolenia – po nowym roku pensje znacząco zacznie podnosić Lidl, teraz podwyżki proponuje również Biedronka. Pozostaje tylko kwestią czasu, kiedy wyższe wypłaty dla swoich pracowników zaproponują inne sieciowe hipermarkety, które muszą być zainteresowane utrzymaniem przy sobie pracowników. Okazuje się, że po planowanych podwyżkach kasjerzy zarabiają godziwe jak na polskie warunki stawki, a perspektywy są coraz lepsze.
Lidl podnosi pensje pracowników średnio o 9,3%
Pierwszy zapowiedział podwyżki Lidl, który od marca 2018 podnosi pensje swoich pracowników o 9,3% w stosunku do zeszłego roku, co jest rekordową stawką. Ostateczne zarobki będą jednak zależały od miasta w którym znajduje się sklep, im większa miejscowość tym większe koszty życia, dlatego adekwatna do tej sytuacji będzie również pensja kasjera. Na samym początku zatrudnienia firma oferuje pracownikom od 2800 do 3550 złotych brutto. Po roku pracy Lidl gwarantuje wzrost pensji do poziomu 2950-3750złotych brutto. To jednak nie koniec podwyżek w Lidlu. Aby zatrzymać pracowników ta znana sieć gwarantuje kolejny wzrost płac po przepracowaniu przez kasjera 2 lat – wtedy pensje mają kształtować się na poziomie od 3150 do 4050 złotych brutto. Marek Braniecki, Prezes Lidl Polska przypomina również, że znajdujące się pod jego zarządem sklepy już od lat prowadzą politykę równego traktowania wszystkich pracowników, co wyraża się między innymi w takiej samej stawce proponowanej mężczyznom jak i kobietom. Oprócz stosunkowo wysokich pensji, na pracowników Lidla czekają także inne benefity i pomoc socjalna – wśród nich warto wymienić bezpłatne pakiety medyczne, karty sportowe czy bony okolicznościowe.
Biedronka reaguje na decyzję Lidla
Kiedy głośno zrobiło się o planowanych podwyżkach w Lidlu, głos zabrali również przedstawiciele znanej Biedronki, która jest największą konkurencją Lidla. Przypomnieli, że jako pierwsi jeszcze w styczniu 2018 zapowiedzieli wzrost stawek dla swoich pracowników, jednak nie były to tak duże podwyżki jak w Lidlu. W Biedronce podwyżki wypadają dość słabo, ponieważ kasjerzy mają dostać od 200 do 550 złotych brutto. Po zapowiadanych podwyżkach minimalna płaca dla kasjera w Biedronce będzie wynosiła 2650 złotych brutto, czyli o 150 złotych mniej niż w Lidlu.
Kasjerzy w końcu są doceniani
Stanowisko Lidla na pewno cieszy kasjerów, którzy są w stanie zarobić coraz większe pieniądze za pracę męczącą nie tylko fizycznie, ale głównie psychicznie. Firmy na rynku pracy w Polsce w końcu doceniają pracownika i zaczynają się o niego starać. Jeszcze kilka lat temu o podwyżkach w wielu sklepach można było jedynie marzyć, dziś jest to standard. Największe sieci powoli zaczynają rywalizować między sobą o pracownika, dlatego sprawa dalszych podwyżek w tej branży to zapewne jedynie kwestia czasu. Doświadczony i wyszkolony pracownik kosztuje i zauważają to największe sieci handlowe. W zeszłym roku podwyżki zaproponował swoim pracownikom nie tylko Lidl i Biedronka, ale również Tesco i Kaufland, a w Carrefourze wywalczyli je pracownicy wraz ze związkami zawodowymi.
Lidl podnosi pensje, Biedronka nie pozostaje daleko w tyle – sprawdź, ile zarabiają kasjerzy
Kasjerzy pracujący w dużych sklepach mogą mieć powód do zadowolenia – po nowym roku pensje znacząco zacznie podnosić Lidl, teraz podwyżki proponuje również Biedronka. Pozostaje tylko kwestią czasu, kiedy wyższe wypłaty dla swoich pracowników zaproponują inne sieciowe hipermarkety, które muszą być zainteresowane utrzymaniem przy sobie pracowników. Okazuje się, że po planowanych podwyżkach kasjerzy zarabiają godziwe jak na polskie warunki stawki, a perspektywy są coraz lepsze.
Lidl podnosi pensje pracowników średnio o 9,3%
Pierwszy zapowiedział podwyżki Lidl, który od marca 2018 podnosi pensje swoich pracowników o 9,3% w stosunku do zeszłego roku, co jest rekordową stawką. Ostateczne zarobki będą jednak zależały od miasta w którym znajduje się sklep, im większa miejscowość tym większe koszty życia, dlatego adekwatna do tej sytuacji będzie również pensja kasjera. Na samym początku zatrudnienia firma oferuje pracownikom od 2800 do 3550 złotych brutto. Po roku pracy Lidl gwarantuje wzrost pensji do poziomu 2950-3750złotych brutto. To jednak nie koniec podwyżek w Lidlu. Aby zatrzymać pracowników ta znana sieć gwarantuje kolejny wzrost płac po przepracowaniu przez kasjera 2 lat – wtedy pensje mają kształtować się na poziomie od 3150 do 4050 złotych brutto. Marek Braniecki, Prezes Lidl Polska przypomina również, że znajdujące się pod jego zarządem sklepy już od lat prowadzą politykę równego traktowania wszystkich pracowników, co wyraża się między innymi w takiej samej stawce proponowanej mężczyznom jak i kobietom. Oprócz stosunkowo wysokich pensji, na pracowników Lidla czekają także inne benefity i pomoc socjalna – wśród nich warto wymienić bezpłatne pakiety medyczne, karty sportowe czy bony okolicznościowe.
Biedronka reaguje na decyzję Lidla
Kiedy głośno zrobiło się o planowanych podwyżkach w Lidlu, głos zabrali również przedstawiciele znanej Biedronki, która jest największą konkurencją Lidla. Przypomnieli, że jako pierwsi jeszcze w styczniu 2018 zapowiedzieli wzrost stawek dla swoich pracowników, jednak nie były to tak duże podwyżki jak w Lidlu. W Biedronce podwyżki wypadają dość słabo, ponieważ kasjerzy mają dostać od 200 do 550 złotych brutto. Po zapowiadanych podwyżkach minimalna płaca dla kasjera w Biedronce będzie wynosiła 2650 złotych brutto, czyli o 150 złotych mniej niż w Lidlu.
Kasjerzy w końcu są doceniani
Stanowisko Lidla na pewno cieszy kasjerów, którzy są w stanie zarobić coraz większe pieniądze za pracę męczącą nie tylko fizycznie, ale głównie psychicznie. Firmy na rynku pracy w Polsce w końcu doceniają pracownika i zaczynają się o niego starać. Jeszcze kilka lat temu o podwyżkach w wielu sklepach można było jedynie marzyć, dziś jest to standard. Największe sieci powoli zaczynają rywalizować między sobą o pracownika, dlatego sprawa dalszych podwyżek w tej branży to zapewne jedynie kwestia czasu. Doświadczony i wyszkolony pracownik kosztuje i zauważają to największe sieci handlowe. W zeszłym roku podwyżki zaproponował swoim pracownikom nie tylko Lidl i Biedronka, ale również Tesco i Kaufland, a w Carrefourze wywalczyli je pracownicy wraz ze związkami zawodowymi.
No to jest dobra wiadomość dla kasjerów! Inni niech też idą tym śladem, bo inaczej wszyscy kasjerzy pouciekają do Lidla, jeśli tak dobrze płacą. Ale dobrze, że w końcu ta grupa zawodowa została doceniona.